Przyjaciel to ktoś, kto trzyma twoją stronę, a ty wspierasz jego. - Natsu Dragneel, odc. 166.
Obiecałam sobie, że co tydzień będę dodawać nowy post na owym blogu. Jednak łatwo powiedzieć, trudniej zrobić. Moje życie jest nudne, więc nie mam o czym tak szczególnie pisać. Mogłabym opisywać anime, które obecne oglądam, czy opisywać mangę, którą obecnie czytam, ale wiem, że dużo osób po prostu się tym nie interesuje.
Witam. Dla mnie weekend ten był dla mnie aż za ciężki i na swej drodze musiałam pokonać wiele przeszkód, z których całe szczęście, wyszłam cało.
W piątek ma osoba była w niedyspozycji. Jak to w moim przypadku, męczę się wtedy strasznie. Miałam jechać już o 16 do takiego miasta jak Koło, gdzie miałam tam spędzić weekend. Zapewne tu na blogu wspomniałam, że na weekend wyjeżdżam do cioci i wuja, gdyż z ich miasta jest lepszy dostęp dojazdu do Konina. Jednak mama powiedziała, że jeżeli w sobotę zaczynam lekcje o 10, to spokojnie pojadę autobusem z mojego rodzinnego miasta do Konina, który akurat kursował w sobotę, a później z Konina pojadę pociągiem do Koła. Tak też się stało. Byłam na miejscu o 9:23 i już o około 10 miałam egzamin semestralny z BHP. Grr, "pan sentyment" chyba był w niedobrym humorze, bo część naszej klasy odpowiedziało na wszystkie pytania bardzo dobrze (w tym ja), a i tak wstawił wszystkim 4. Wkurzyłam się jak nie wiem co. Lekcje skończyłam już o 11. Szybko poszłam na dworzec kolejowy, bo wiedziałam, że o 12:05 jest pociąg do Koła. Gdy byłam na miejscu okazało się, że ten pociąg już nie kursuje, a najbliższy będzie dopiero o 14:35. Tak więc czekałam. "Pan okularnik/z dwóch i pół" jeszcze tego samego dnia zapowiedział, iż na następny dzień mamy przynieść pracę kontrolną z Systemu baz danych. Do tego czekały mnie jeszcze na następny dzień dwa egzaminy z SOISK i SBD. Musiałam się niewiarygodnie sprężać by zdążyć na czas. Kiedy nadszedł już ten dzień zeszłam na dół z wujem i stamtąd mieliśmy wyruszyć samochodem na stację kolejową. Jednak samochód nie chciał odpalić. Po 10 minutach starań jednak odpalił i w samą porę znalazłam się na miejscu. Ostatecznie z egzaminów wcześniej wspomnianych dostałam 4 i 5. Całe szczęście weekend ten zmierza ku końcowi :D
A teraz nagła zmiana tematu. Wszystko po chaotycznemu. Geeeehe. W tym tygodniu stracę prawie wszystkie moje oszczędności, by móc kupić kolejne tomy mangi Dengeki Daisy i pierwszy numer magazynu Asia on Wave. Jeśli ktoś lubi słuchać azjatyckich piosenek to ten magazyn jest dla niego.
Pozwólcie, że przytoczę fragment z którym się całkowicie zgadzam. Ostatnio na stronie fairytailnakama, pod rozdziałem z poprzedniego tygodnia pewna dziewczyna napisała coś na temat anime&manga Fairy Tail. I to na właśnie na tym skończę dzisiejszą notkę.
"Dla mnie Fairy Tail to przede wszystkim ogromny motywator. Nie raz będąc w stanie zupełnej beznadziejności Erza(głównie), Natsu czy nawet Jellal potrafili mi dać niesamowitego kopa! Dzisiaj też Tytania mi takiego sprzedała.
Nawet zwykłe słowo "Żyj" pozornie nic nie znaczące, dobrze wypowiedziane znaczy naprawdę dużo. Czekałam na nie bardzo dużo czasu(wprawdzie usłyszane już wcześniej). Nie raz potrzebowałam by ktoś mi powiedział, że to co robię ma sens. Że marzenia można spełnić. Że wystarczy tylko SERCE.
Chce mi się płakać jak widzę, że te największe, a zarazem najbardziej oczywiste prawdy w życiu NIE pokazują mi ludzie, którzy mnie otaczają.
One Piece nauczył mnie uśmiechać się, a Fairy Tail nie poddawać się.Wiem, ze brzmi to co najmniej głupio.. dorabianie ideologii do takiej "głupoty" ...Jak komentarz jakiegoś niewyżytego dzieciaka(którym jestem), ale czy nie trzeba szukać nieba w małych rzeczach?"
Pamiętam ten komentarz. Chyba też wtedy się kłócili czy coś w tym stylu.
OdpowiedzUsuńGratulacje że dostałaś 4 i 5 :D.
obserwuję :)
OdpowiedzUsuńFajowski blog ;D
OdpowiedzUsuńCiekawy blog:D Informuj mnie o nowych postach, jeśli możesz :)
OdpowiedzUsuńZapraszam też do mnie: pod-skrzydlem.blogspot.com
ciekawy . :)
OdpowiedzUsuńCiekawy blog. I to nie jest do końca prawda, co do tej anime i mangi. Znaczy tak z mojego otoczenia kojarzę. Znam grupę osób, które lubią czytać mangę. Co do anime to nie wiem, ale pewnie tak.
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie:
http://music-the-world.blogspot.com/
Interesujący blog. blogfajnejolki.blogspot.com Zapraszam! ^^
OdpowiedzUsuńGenialny nagłówek! W ogóle cały wygląd bloga jest bardzo dobry, choć nie lubię za bardzo anime (może oprócz kilku...).
OdpowiedzUsuńCiekawie piszesz, tylko za bardzo nie zrozumiałem sensu historii, bo po co jechałaś do tego wujka?
I może zamiast gifu lepszy byłby zwykły obrazek? Bo gify trochę rozpraszają przy czytaniu.
Pozdrawiam i zapraszam do mnie.
ksiazkowo-wg-rafala.blogspot.com